Przypuszczam, że dla wielu z Was 22 luty jest dniem każdy inny. To data, która większości osób nic mówi, a jest to dzień, w którym
harcerze i skauci na całym świecie obchodzą swoje najważniejsze święto – Dzień Myśli
Braterskiej. My również świętujemy. Ja, Tomek i Julek
W harcerskim mundurze spędziłam więcej lat życia niż bez
niego. To dziesiątki wyjazdów, obozów, rajdów i biwaków. To nowe doświadczenia,
nowe umiejętności, niezapomniane podróże, znajomości na całe życie, przyjaźnie
i wreszcie miłość.Bardzo często wracam wspomnieniami do czasów kiedy zaczęła się moja harcerska przygoda i cieszę się, że nadal mogę założyć mundur, plecak i iść na szlak 🙂
niego. To dziesiątki wyjazdów, obozów, rajdów i biwaków. To nowe doświadczenia,
nowe umiejętności, niezapomniane podróże, znajomości na całe życie, przyjaźnie
i wreszcie miłość.Bardzo często wracam wspomnieniami do czasów kiedy zaczęła się moja harcerska przygoda i cieszę się, że nadal mogę założyć mundur, plecak i iść na szlak 🙂
Pojawienie się Julcia wiele nie zmieniło. W siódmym miesiącu ciąży, z ogromnym brzuchem pojechałam na obóz nad morze, zresztą jak każdego roku. Tym razem jednak spakowaliśmy dodatkowe walizki dla
mnie i dla dziecka, na wszelki wypadek, gdyby Julcio chciał wyjść wcześniej. Na
szczęście nie zrobił niespodzianki i dzielnie czekał w brzuchu. A kolejne wakacje w lesie spędziliśmy już wszyscy razem. Przeczytasz o nich TUTAJ.
mnie i dla dziecka, na wszelki wypadek, gdyby Julcio chciał wyjść wcześniej. Na
szczęście nie zrobił niespodzianki i dzielnie czekał w brzuchu. A kolejne wakacje w lesie spędziliśmy już wszyscy razem. Przeczytasz o nich TUTAJ.
Jeszcze kiedy byłam w ciąży wielu znajomych pytało nas czy
Julek będzie harcerzem. Śmiejąc się odpowiadaliśmy, że sam zdecyduje i nie
zamierzamy go do niczego zmuszać. Ale kiedy miał niespełna dwa miesiące, założyłam
mu po raz pierwszy bojówki i bluzę z plakietką drużyny. A przed ukończeniem
trzech latek kupiliśmy mu pierwszy mundur 🙂
Julek będzie harcerzem. Śmiejąc się odpowiadaliśmy, że sam zdecyduje i nie
zamierzamy go do niczego zmuszać. Ale kiedy miał niespełna dwa miesiące, założyłam
mu po raz pierwszy bojówki i bluzę z plakietką drużyny. A przed ukończeniem
trzech latek kupiliśmy mu pierwszy mundur 🙂
Nie zrezygnowaliśmy z harcerstwa, które nas połączyło i w którym spędziliśmy tak
dużą część naszego życia, dlatego że na świat przyszedł Juluś. Od samego
początku chcieliśmy pokazać mu czym jest harcerstwo. Nasz zuszek niedawno
skończył cztery latka, a ma już za sobą cztery obozy w lesie (a nawet pięć,
licząc ten kiedy był w brzuchu). I myślę, że harcerstwo ma we krwi. Pomimo
tego, że ma dopiero kilka latek, nie sądzę żeby kiedyś powiedział, że to nie
dla niego, że nie chce się w to angażować. Kiedy widzi tatę w mundurze, zaraz
pyta gdzie jest jego mundur, bo też już chce się przebrać w strój harcerza. Widzę ile sprawia mu to radości i w jaka dumę go wprawia. Zresztą nas również 🙂
dużą część naszego życia, dlatego że na świat przyszedł Juluś. Od samego
początku chcieliśmy pokazać mu czym jest harcerstwo. Nasz zuszek niedawno
skończył cztery latka, a ma już za sobą cztery obozy w lesie (a nawet pięć,
licząc ten kiedy był w brzuchu). I myślę, że harcerstwo ma we krwi. Pomimo
tego, że ma dopiero kilka latek, nie sądzę żeby kiedyś powiedział, że to nie
dla niego, że nie chce się w to angażować. Kiedy widzi tatę w mundurze, zaraz
pyta gdzie jest jego mundur, bo też już chce się przebrać w strój harcerza. Widzę ile sprawia mu to radości i w jaka dumę go wprawia. Zresztą nas również 🙂
Dzięki harcerstwu Juluś poznał polską wieś. Byliśmy razem na dwóch Harcerskich Rajdach Świętokrzyskich. Jak zahipnotyzowany wpatrywał się w jeżdżący po polu traktor. To na rajdzie po raz pierwszy widział kozy, krowy, kury czy indyki. Wcześniej znał je tylko z książek. Biegał po cudnych świętokrzyskich pasiakach, oddychał wiejskim powietrzem, cieszył się, że możemy tam być razem. Doświadczył ciszy, spokoju, sielskiego klimatu, zupełnie innego niż ten, który mamy w mieście.
O obozie mówi cały czas. Przegląda książkę Rok w lesie, zatrzymuje się na lipcu i pyta kiedy wreszcie pojedziemy do Krynicy Morskiej. Oczywiście lipiec jest jego ulubionym miesiącem właśnie dlatego, że wtedy jeździmy na obóz. Każdego roku spędzamy ponad trzy tygodnie w środku lasu, na terenie Parku Krajobrazowego Mierzei Wiślanej, bardzo blisko morza 🙂 Przez całe dnie wypoczywamy na świeżym powietrzu. Posiłki jemy na stołówce pod namiotem, kuchnia jest prawdziwie polowa 🙂 Umywalnia też wygląda inaczej niż ta klasyczna na polu namiotowym czy kempingu. Bierzemy udział w ogniskach, zajęciach dla dzieci, gramy piłkę, uczestniczymy w festiwalu obozowym, podglądamy dziki, żuczki i leśną roślinność. A kiedy chcemy odrobiny cywilizacji jedziemy do centrum Krynicy. Chodzimy na lody, na gofry, na wesołe miasteczko i na plac zabaw. Nie ograniczamy się do lasu. Spędzamy dużo czasu na plaży. Julek z radością skacze przez fale, zbiera muszelki, buduje zamki z piasku. Taki obóz to ogromna porcja wspaniałych atrakcji dla dziecka.
Staramy się jeżdzić z Julciem gdzie tylko możemy. Obóz w Krynicy Morskiej i Harcerski Rajd Świętokrzyski to podstawa, a dochodzą do tego biwaki, wycieczki, festiwale i inne uroczystości harcerskie. I nawet jeśli nie zawsze udaje nam się uczestniczyć w całości tych spotkań, to zawsze przychodzimy chociaż na chwilę.
Wszystkie te wyjazdy to dla Julcia nowe doświadczenia, doskonałe lekcje samodzielności i wspaniała przygoda. To zupełnie inny świat niż ten, który mamy na co dzień. Nie mogłabym mu tego zabrać!
A może wśród Was jest ktoś, kto obchodzi dziś z nami Dzień Myśli Braterskiej? 🙂
Zajrzyj też tutaj:
Kasia

Wokół dzieci
Luty 22, 2017To tez nasz dzień. Sonia tez ma już sój pierwszy mundur 🙂 Harcerstwo to nasze zycie. A jak ktoś złozy przyrzeczenie to juz na całe życie 🙂
Mamy Smaki
Luty 22, 2017Czuwaj! I u nas harcerska rodzina dziś świętuje 🙂
Kara
Luty 22, 2017Wasz synek ma cudowne dzieciństwo 🙂 Co tam Kanary! Prawdziwe wakacje muszą być dzikie :p Zazdroszczę mu wspomnień! Czuwaj!
Anna Hałuszczak
Marzec 3, 2017mi jakoś nigdy nie było dane być harcerką, ale moja córeczka już drugi rok jest zuchenką i jest szansa, że zwiąże się z harcerstwem na całe życie 🙂
admin
Marzec 3, 2017Ja sama zaczęłam swoją harcerską przygodę jeszcze w podstawówce, żałuję, że nie w zuchach 🙂 Za to Juluś nadrabia za nas wszystkich i nosi mundur od maleńkości 🙂
Anonimowy
Kwiecień 21, 2017harcerstwo to piękna sprawa nic lepszego nie ma.ja dalej działam w harcerstwie jestem harcerskim chopinem tak mnie okrzyknięto pisze piosenki zuchowe harcerskie do nadesłanych tekstów.człowiek harcerz rózni sie od innych bo nosi mundur.a na obozach gry zabawy podchody alarmy nocne ceremonia składania przyzeczenia harcerskiego w nocy przy pełni księzyca co za wrazenia to pozostaje w pamieci na zawsze.ja po raz pierwszy ubrałem mundur zuczka jak miałem 5 lat a do gromady wstąpiłem jak mialem6lat.tak do dzis jestem w harcerstwie.b.czesto chodziłem w mundurze na zajecia poza szkolne/szk.muzyczna/
Anonimowy
Maj 31, 2017czuwaj.harcerstwo to super sprawa a szkoda ze w dzisiejszych czsach zainteresowanie harcerstwem niestety spada.jak ktos sie pojawi gdzies w harcerskim mundurze/nie mundurku/to obciach.to oczywiscie bzdura.byc harcerzem to zaszczyt.ja jestem muzykiem nauczycielem muzyki pisze piosenki harcerskie zuchowe do nadesłanych tekstów mam ich ponad 1oo chcesz piosenke harcerską czy zuchowa przyslij tekst maile a napisze ci muzyke wraz z komentarzem jak grasz.jesli jestes z krakowa to zapraszam do osobistej współpracy.pisz akord@e.krakow.pl zapraszam na strone http://www.akord.e.krakow.pl z harcerskim pozdrowieniem czuwaj pwd jerzy-nauczyciel muzyki studium muzyczne akord z krakowa.