Instagram did not return a 200.

Wakacje to też świetny czas na naukę!

Już tylko kilka dni zostało do zakończenia roku szkolnego, a
ja wyskakuję z tematem nauki. Dla większości dzieci (i rodziców też!) wakacje to
czas podróży, odpoczynku, wygłupów i zwyczajnego bycia razem. I pomimo tego, że
wakacje kojarzą się głównie z zabawą i beztroską, to mogą być bardzo przyjemne również
w połączeniu z nauką.

Myślę, że nie musimy skupiać się na samym pojęciu „nauka”, ponieważ w przypadku małych dzieci nauka to zabawa i każda codzienna aktywność. Ja sama każdego dnia widzę, jak Julcio zdobywa nowe umiejętności, jak poznaje świat, jak uczy się samodzielności, jak doświadcza czegoś nowego.
Janusz Korczak pisał: Lata dziecięce są górami, z których rzeka bierze swój początek. 
Dzieci zdobywają wiedzę intuicyjnie i właśnie przez pierwsze lata najmocniej życia rozwijają swoje zmysły, zdolność komunikowania się, pamięć i sprawność umysłową.


My, rodzice powinniśmy wspierać w tym wszystkim dzieci, nie tylko zachęcając je do różnych aktywności, ale przede wszystkim rozmawiając, opowiadając, pokazując i podsuwając im narzędzia i rozwiązania pomagające w nauce oraz zachęcające do dalszego odkrywania świata. A wakacje są doskonałą okazją do wspólnego spędzenia czasu i radosnej nauki poprzez zabawę:)
Zabawy plastyczne
Są dzieci, które uwielbiają rysować, malować i kolorować.
Niech to robią również w wakacje. Zabierzemy nad morze, w góry, na wieś czy do
dziadków blok i piórnik z kredkami. Wy będziecie mieć chwilę czasu dla siebie,
dziecko będzie zajęte rysowaniem czy kolorowaniem, a przy okazji będzie rozwijało
zdolności plastyczne i ćwiczyło małą motorykę.
A czy wiecie, że nawet zabawa piaskiem na plaży pełni rolę edukacyjną?! Dziecko nie tylko ćwiczy koncentrację i rozwija swoją wyobraźnię, ale też uczy się rozpoznawać kształty i nazywać je, poznaje reakcje zachodzące po połączeniu piasku i wody, ćwiczy zmysł architektoniczny, poznaje różne konsystencje.

Pinit

 

Żywe lekcje przyrody

Każde wakacje spędzamy w lesie – jeździmy na obozy 🙂 Trzy tygodnie na
terenie Parku Krajobrazowego Mierzei Wiślanej to doskonała lekcja przyrody, które
niesamowicie fascynuje Julka. Z zainteresowaniem ogląda drzewa, zbiera szyszki, obserwuje żuczki,
rozpoznaje ptaki, poznał też już dziki i
sarenki. Wieczorami ogląda gwiazdy na niebie i szuka wielkiego wozu. W żadnej książce nie pozna przyrody i otaczającego nas świata tak dobrze jak na żywo.

Pinit

 

Gry i zabawy

Do zabawy w ogrodzie, na plaży, w podróży, w pensjonacie – w
deszczowy dzień. To mogą być planszówki, dziecięce scrabble, przeplatanki,
układanki, domino, książeczki z zadaniami (np. znajdź różnicę, co jest większe, labirynty). Takie zabawy uczą koncentracji, liczenia, rozpoznawania kolorów,
logicznego myślenia, a przede wszystkim ćwiczą szeroko pojętą wyobraźnię, spostrzegawczość i pamięć.
Pinit

 

Czytanie
Czytamy codziennie – bez względu na to czy mamy wakacje czy
nie. Książka przed snem to u nas rytuał, który Juluś uwielbia. Rozwija
wyobraźnię, poszerza słownictwo, pomaga w nauce literek. Julcio czasem zagląda
mi przez ramię, patrzy w tekst i woła „To jest literka K”. Wspólne czytanie to sama przyjemność dla całej rodziny. Również książeczki obrazkowe niosą wiele dobrego – uczą spostrzegawczości, pomagają poznawać nowe słowa, odnajdywać różnice i są doskonałym wstępem do późniejszego czytania.  Jeśli dziecko od maleńkiego będzie znało książki, to jestem przekonana, że pokocha je na zawsze. Julusiowi od zawsze czytaliśmy bajeczki, pokazywaliśmy obrazki i teraz, kiedy idziemy na zakupy, za każdym razem ciągnie mnie do księgarni po nową książkę 🙂
Pinit

 

Wspólne gotowanie
Cały czas jesteśmy zajęci i często wolimy sami przygotować posiłek,
żeby było szybciej. W wakacje kiedy czasu wolnego mamy więcej możemy zaangażować
do pomocy dziecko. Już nie raz pisałam o tym jak Julek lubi gotować. Jeśli
tylko mogę zapraszam go do kuchni i wtedy zaczynamy naukę na wesoło. Uczy się kroić, liczy składniki, odmierza, miesza, pilnuje
czasu – to bardzo ważne umiejętności, które zdobywa tak naprawdę podczas zabawy.
 
Zabawa podczas podróży
Również podczas podróży samochodem czy pociągiem możemy świetnie się bawić i przy okazji uczyć dziecko. Kiedy ja byłam dzieckiem bawiłam się z rodzicami w zgadywanki podróżne, teraz to samo robimy z z Julusiem 🙂
Jak się bawić? To bardzo proste – wykorzystajmy to, co jest za oknem 🙂 Na jaką literkę zaczyna się nazwa tego miasteczka – odgadujemy litery na tablicach z nazwami miast, liczymy
krowy i kapliczki, szukamy domów z zielonym dachem, uczymy malucha rozpoznawania
znaków drogowych
.
 
Aktywność fizyczna
W wakacje dziecko ma więcej czasu na najróżniejsze
aktywności fizyczne: na rower, hulajnogę, deskorolkę, zabawy w małpim gaju
(coraz częściej znajdują się w miejscowościach wypoczynkowych), pływanie, spacery,
grę w piłkę, badmintona, minigolfa.
To nie tylko zabawa. Dzieci ćwiczą sprawność fizyczną, koncentrację, uczą się spostrzegawczości i uwagi. A poza tym, mają szansę rozładować nadmiary energii 🙂

Pinit

 

Nowe technologie 
Kiedy ja byłam dzieckiem nie spędzałam czasu siedząc przy komputerze czy bawiąc się telefonem. Pewnie dlatego, że nie wiedziałam, co to jest komputer (o tablecie nie wspominając), a telefon był bardzo duży i służył tylko do dzwonienia. Czasy się zmieniły i już najmłodsi uczniowie korzystają z komputerów. Maluchy są ciekawe świata, również tego wirtualnego. Myślę, że nie powinniśmy im zabraniać korzystania z nowoczesnych technologii, ponieważ oni też muszą się nauczyć, żeby później nie odstawać od innych dzieci. Możemy im w tym pomóc wybierając odpowiednie programy, aplikacje i platformy edukacyjne. Powinniśmy też kontrolować czas jaki dziecko spędza przy tablecie, komputerze czy smartfonie i co najważniejsze – nie możemy zapominać o zapewnieniu dziecku również innych formy rozrywki i edukacji. My też pozwalamy Julciowi korzystać z komputera – nie na długo, nie codziennie, ale są takie dni, że usiądzie przed monitorem i operuje myszką lepiej niż niejeden dorosły. Jak dotąd rysował i kolorował online, korzystał z aplikacji Teddy Eddie, oglądał bajeczki i teledyski dla dzieci, a ostatnio też uczy się na Squla.pl, której mottem jest Radość z nauki.
Dla Julcia z pewnością nie jest to nauka, tylko świetna zabawa i rozrywka. A ja doceniam platformę za jej wartość edukacyjną, za możliwość nauki przez zabawę, atrakcyjny i szeroki program edukacyjny – na najwyższym poziomie, zadania dostosowane do wieku dziecka i możliwość powtórzenia zdobytej wiedzy.Squla.pl jest platformą edukacyjną przygotowaną dla dzieci od 3 do 12 roku życia, czyli dla przedszkolaków i uczniów szkoły podstawowej. Dzieci wykonując poszczególne zadania, rozwiązując zagadki i quizy, nie tylko świetnie się bawią, ale też uczą.
Platforma przystosowana jest do komputerów, laptopów, tabletów i smartfonów, dzięki czemu można z niej korzystać również poza domem. Teraz nawet czekając w kolejce w przychodni, leniuchując na trawie czy podróżując samochodem, możemy dać dziecku odrobinę bardzo fajnej rozrywki 🙂

Pinit

Uczniowie podstawówki mogą ćwiczyć umiejętności ze wszystkich przedmiotów szkolnych: języka polskiego, języka angielskiego, języka niemieckiego, matematyki, historii i społeczeństwa, przyrody, muzyki, plastyki, zajęć technicznych i komputerowych oraz edukacji społecznej.

Pinit

Juluś wykonuje zadania skierowane dla przedszkolaków. Wszystkie zobrazowane są pięknymi ilustracjami, a polecenia czyta lektor.

Pinit

Squla to ponad 40.000 zadań, które dzięki różnorodnej formie nie mają możliwości znudzić się dziecku. Znajdujemy na niej gry interaktywne, zadania dźwiękowe, zadania wizualne, quizy, misje, a nawet filmy edukacyjne. Dzieci wykonując poszczególne zadania zdobywają punkty, które później mogą wymienić na nagrody – to dodatkowa motywacja, żeby się przyłożyć 🙂

Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit

 

Platforma ta ma jeszcze jedną ogromną zaletę – konto rodzicielskie, na którym możemy zobaczyć jak dziecko sobie radzi z zadaniami i jakie robi postępy. Nie ukrywam, że z tej opcji jeszcze nie korzystamy, ale to dlatego, że Juluś nigdy nie siedzi sam przy komputerze, tylko z nami. Nie mam jednak wątpliwości, że jest to bardzo fajne rozwiązanie dla rodziców starszych dzieci, które samodzielnie korzystają z platformy.

I to co doceniają i dzieci i rodzice – Squla jest wolna od reklam 🙂

 

Kasia
signature

Subscribe so you don’t miss a post

Sign up with your email address to receive news and updates!

Odpowiedz na „Mama kontra mamaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

1 Komentarz
  • Mama kontra mama
    Czerwiec 20, 2017

    Korzystalismy z wersjidemo na squla i jest super. tera znie mamy za wiele czasu na komputer, ale po wakacjach kupimy pakiet.

Zarejestruj się, aby otrzymywać informację na temat najnowszych wpisów, porady dotyczące podróży z dzieckiem i nowości o najlepszych dziecięcych gadżetach.

Poprzedni
Moja ulubiona torba podróżnika ;)
Wakacje to też świetny czas na naukę!