Instagram did not return a 200.

Fotoksiążka i cudowne wspomnienia z wyprawy w Bieszczady

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a my już nie możemy się doczekać wyjazdu nad morze. Za niespełna trzy tygodnie będziemy spacerować przy zachodach słońca, budować zamki z piasku, skakać przez fale, zwiedzać i odpoczywać wśród drzew.

Uwielbiamy polskie morze i uwielbiamy nasze polskie góry. Ponieważ każde lato spędzamy nad Bałtykiem, to zimę i wiosnę przeznaczamy na wędrówki górskimi szlakami. W ubiegłym roku byliśmy w Tatrach, a tej wiosny wybraliśmy się rodzinne w nasze ukochane Bieszczady. Po dziesięciu latach wróciliśmy na połoniny, tym razem już z Julciem i ogromnie cieszy nas to, że pokochał je równie mocno jak my.
Każdego dnia robiliśmy setki zdjęć. Staraliśmy się uchwycić przepiękne krajobrazy, nasze przygody, nasze wędrówki i cudowne, rodzinne chwile. Do domu wróciliśmy z bagażem wspaniałych wspomnień i przepełnioną kartą z aparatu. Przeżyliśmy wspaniałą przygodę, doświadczyliśmy wielu radości, wzruszeń i byliśmy ogromnie dumni z naszego dzielnego synka, który na własnych nóżkach zdobywał połoniny. Po powrocie opowiadaliśmy o całym wyjeździe naszym najbliższym i chcieliśmy pokazać im zdjęcia, których nazbierało się ponad tysiąc.
Ponieważ zdawałam sobie sprawę z tego, że nie każdy może mieć ochotę oglądać po kilkanaście fotografii wykonanych w tym samym miejscu, postanowiłam po raz kolejny skorzystać z oferty Printu i stworzyłam naszą bieszczadzką fotoksiążkę. Nasze poprzednie książki z wakacji na Węgrzech i nad morzem możecie zobaczyć TUTAJ.
Wybrałam najlepsze zdjęcia z każdego dnia pobytu w górach, dodałam je do szablonu i wysłałam projekt do druku. Po kilku dniach nie tylko mogłam pochwalić się najbliższym naszymi fotografiami z wyjazdu, ale mogłam też usiąść na kanapie z Tomkiem i Julciem i powspominać cudowne chwile 🙂

Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit

Do zdjęć na dysku nie wracamy za często. Są one pochowane w najróżniejszych folderach i nawet, jeśli uda nam się do nich dotrzeć, to nie zawsze mamy ochotę oglądać dziesiątki podobnych fotografii. Fotoksiążka jest cudowną pamiątką nie tylko z rodzinnych wyjazdów, ale tak naprawdę z każdego wydarzenia, każdego spotkania, każdej uroczystości. Jest doskonałym pomysłem na prezent urodzinowy, imieninowy czy podziękowanie dla rodziców! To w niej zamieszczamy zdjęcia „najlepsze z najlepszych”, to w niej możemy dodawać komentarze, opisy i możemy stworzyć wyjątkową relację!

Może zainteresują Cię również wpisy:
Kasia
signature

Subscribe so you don’t miss a post

Sign up with your email address to receive news and updates!

Odpowiedz na „Klaudyna MaciągAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Klaudyna Maciąg
    Czerwiec 19, 2018

    Mam dwie fotoksiążki z Printu i chociaż wypadają mniej okazale niż te z Saal Digital, to jakość wykonania jest naprawdę satysfakcjonująca.

    No i sam pomysł na stworzenie takiej pamiątki uważam za świetny.

  • momontop
    Czerwiec 20, 2018

    Musimy się kiedyś wybrać w Bieszczady, nie byłam tam od 20 lat, ale jak się mieszka w górach, to się ma trochę mniejszą motywację do wyjazdów w góry 😉

  • TosiMama
    Czerwiec 20, 2018

    Ach! Te Bieszczady… Wyjątkowe miejsce na ziemi:)

  • Turkusowa
    Czerwiec 20, 2018

    Bardzo lubię fotoksiążki. Już kilka ich mam na półce 😉

  • Anika Pietruszko
    Czerwiec 20, 2018

    Bardzo lubię fotoksiążki, chyba nawet bardziej niż tradycyjne albumy. Każde ważne wydarzenie uwieczniam w postaci fotoksiążki.

  • Agnieszka/Agumama
    Czerwiec 21, 2018

    Pamiętam Bieszczady sprzed wielu lat. Chętnie pokazałabym to miejsce dzieciom. Nie tylko na zdjęciach 🙂
    Nie wiem czy oglądałaś serial Wataha. Tam były uchwycone boskie widoki z tego regionu Polski.

  • Ala
    Czerwiec 23, 2018

    Co rok robię fotoksiążkę, ostatnia ma chyba z 90 stron. Super sprawa 😀

  • Kasia
    Czerwiec 25, 2018

    Ale zazdroszczę Wam tych Bieszczad!

  • Pau Elegancka
    Lipiec 2, 2018

    taka foto książka to super sprawa, nawet chyba lepsza niż abum

  • Happyanixx_00
    Sierpień 1, 2018

    Bardzo fajny pomysł 🙂

  • Wiedźma
    Wrzesień 3, 2018

    Robię fotoksiążki jako prezenty na komunie i chrzciny. Muszę wykonać też kilka z naszych rodzinnych wypraw bo rzeczywiście do zdjęć na płytach czy dyskach rzadko się wraca! Super sprawa!

Zarejestruj się, aby otrzymywać informację na temat najnowszych wpisów, porady dotyczące podróży z dzieckiem i nowości o najlepszych dziecięcych gadżetach.

Poprzedni
Kapitan Nauka i rodzinne rozgrywki
Fotoksiążka i cudowne wspomnienia z wyprawy w Bieszczady